autor
Magda

Moja wieczorna pielęgnacja. 5 sposobów na piękną cerę

Skóra najlepiej regeneruje się nocą. Dlatego tak istotna jest wieczorna pielęgnacja. Oprócz tego, że zasypianie w makijażu ma okropny wpływ na naszą cerę, ważne są także inne, podstawowe zasady. Jak wygląda moja codzienna pielęgnacja twarzy wieczorem?

Po pierwsze: dokładny demakijaż

Demakijaż twarzy to podstawa pielęgnacji. Zazwyczaj stosuję metodę OCM, czyli mycie twarzy olejami. Tłuszcze rozpuszczają się w tłuszczach, więc taki sposób zmywania makijażu jest niezwykle skuteczny. Kiedy nie mam pod ręką olejku, stosuję łagodny płyn micelarny.

Moje serce jednak skradło OCM, ponieważ demakijaż jest niezwykle szybki i dokładny. Zawsze pamiętam o tym, żeby zmywać twarz, dopóki wacik kosmetyczny będzie całkowicie czysty. O demakijażu trzeba pamiętać nawet po wykańczającym dniu, kiedy nie mamy siły pójść do łazienki i pozbyć się resztek tuszu i podkładu.

Zawsze sięgam po kosmetyk myjący, który nie zawiera alkoholu i parabenów. Odkąd zwracam uwagę na składy, moja skóra jest w naprawdę dobrej kondycji. Nie mam suchych skórek, które utrudniają make-up oraz na twarzy pojawia się coraz mniej zaskórników.

Po drugie: regularny peeling

Peeling twarzy jest niezbędny w celu zachowania jej dobrej kondycji. Sprawdzają się zarówno peelingi domowej roboty, jak te drogeryjne. Zazwyczaj kupuję te z drogerii, jednak zdarza mi się przygotować coś samodzielnie od czasu do czasu.

Istotna jest próba uczuleniowa, bo nie wiemy, na jakie składniki możemy zareagować reakcją alergiczną. Lepiej to sprawdzić, zamiast zmagać się z zaczerwienieniem, świądem i wysypką. Cera problematyczna powinna zastąpić peelingi drobnoziarniste i grubeziarniste peelingami enzymatycznymi. Działają równie skutecznie, ale są o wiele delikatniejsze dla skóry i na pewno jej nie podrażnią.

Peelingi DIY to np. peeling z fusów po kawie czy z miodu i cukru. To naprawdę proste w przygotowaniu, skuteczne kosmetyki ze składników, które wszystkie mamy pod ręką.

Po trzecie: odżywczy krem do twarzy na noc

Skóra regeneruje się nocą. Dlatego warto zainwestować w dobry, odżywczy, gęsty krem. Powinien być dostosowany do typu i potrzeb naszej skóry. W kremie na noc zawarte są silnie skoncentrowane substancje, które wnikają w najgłębsze warstwy naskórka, odżywiając go i nawilżając.

Po czwarte: systematyczny masaż twarzy

Nie tylko twarzy, bo też szyi i dekoltu. To miejsca, na których najszybciej widać oznaki starzenia. Z tego powodu powinnyśmy im poświęcać znacznie więcej czasu. Masaż jest nie tylko przyjemny, lecz także zdrowotny, ponieważ pobudza mikrokrążenie, skóra szybciej się regeneruje, a o przedwczesnych zmarszczkach możemy zapomnieć.

Polecam poświęcić sobie wieczorem choć kilka chwil, a efekty będą spektakularne.

Po piąte: co najmniej 7 godzin snu

Nie zawsze się wysypiamy. Ale dla mnie 7 godzin snu to absolutne minimum. Zdarza mi się chodzić niedospaną, co skutkuje worami i sińcami pod oczami. Jednak niewystarczająca ilość snu powoduje naprawdę mocne problemy z cerą, o czym przekonałam się na własnej skórze. Zmiany trądzikowe znacznie się nasiliły, kiedy sypiałam za krótko. Teraz, kiedy przede wszystkim stawiam na sen, nie tylko czuję się lepiej, lecz także moja cera przestała być ziemista, a zamiast tego stała się promienna i pełna witalności.

Pamiętajcie o wieczornej pielęgnacji, bo jest niezwykle istotna. Wtedy Wasza cera będzie miała szansę dogłębnej regeneracji, a Wy będziecie mogły pożegnać się z oznakami starzenia się skóry i zmianami trądzikowymi.

Mam nadzieję, że wpis był pomocny. Komentujcie!