Cześć,
zapraszam na krótki wpis, w którym porównuję różne kosmetyki do mycia twarzy – opowiadam o ich zaletach, ale też wadach. Mam nadzieję, że tego typu zestawienie ułatwi Wam w przyszłości wybór odpowiedniego kosmetyku dla siebie. To ważne! Musicie wiedzieć, że to, czym myjemy twarz, ma naprawdę ogromne znaczenie dla jej wyglądu i zdrowia.
Zapraszam do czytania 🙂
Czym najlepiej myć twarz?
To, jak wiele jest dziś kosmetyków do mycia twarzy, potrafi wprowadzić w niemałe zakłopotanie. Co wybrać? Pójść w tradycję i myć twarz szarym mydłem, czy sięgnąć po nowoczesne pianki i peelingi myjące? A może spróbować czegoś z zagranicy np. mycia twarzy olejami? Prawda jest taka, że każda metoda mycia twarzy jest dobra, o ile dobierzemy ją odpowiednio do swoich potrzeb. Co innego będzie pasowało cerze tłustej, co innego przesuszonej, a co innego tej, która ma widoczny trądzik. Jeśli nie wiecie, co wybrać, testujcie – w końcu odnajdziecie ten kosmetyk, który pomoże Wam najlepiej zadbać o cerę.
Najpopularniejsze kosmetyki do mycia twarzy
1. Mydło do mycia twarzy
Zacznijmy od tradycji, czyli mycia twarzy mydłem. To nie do końca dobry pomysł, bo mydło ma zasadowe pH. Biorąc pod uwagę, że nasza skóra lubi kwaśne środowisko, mydło może ją przesuszać i podrażniać. Oczywiście nie każde, bo dziś coraz częściej dostępne są mydła, które mają naturalny i dużo lepiej skomponowany skład np. mydła oliwkowe. Nie mniej jednak po umyciu twarzy mydłem konieczne jest użycie toniku, który wyrówna pH, a także nałożenie mocno nawilżającego kremu.
2. Żel do mycia twarzy
Kosmetyk, który zastąpił mydła, to oczywiście żel do mycia twarzy. Jego skład jest zazwyczaj lepiej przemyślany, a pH kontrolowane tak, aby żel nie przesuszał twarzy. Nie oznacza to jednak, że po jego zastosowaniu nie trzeba już używać kremu – oczywiście, że trzeba! Żel jest trochę przyjemniejszy w użyciu, bo dozujemy odpowiednią porcję, spieniamy, myjemy i spłukujemy. Jego dużą zaletą jest łatwa dostępność, dopasowanie do cer o różnych potrzebach i możliwość kupienia wersji złuszczającej z drobinami peelingującymi.
3. Olejek do mycia twarzy
Mycie twarzy olejami to z kolei metoda, która przywędrowała do nas z Azji i którą pokochałam całym moim sercem. Olejki – z racji tego, że są z natury tłuste – świetnie radzą sobie z równie tłustymi zabrudzeniami np. nadmiarem sebum. Oczywiście olejek do mycia twarzy może być z drogerii, wtedy będzie miał odpowiednio dobrane składniki do konkretnej cery i może zawierać różne dodatki. Natomiast ja polecam wykorzystywać naturalne mieszanki olejków, czyli olej rycynowy (działa antybakteryjnie) + dowolny olejek, na który macie akurat ochotę np. arganowy, jojoba, winogronowy, słonecznikowy.
4. Pianka do mycia twarzy
Pianek używam rzadko, bo średnio lubię tę ich „chmurkową” konsystencję, ale wspomnieć o nich muszę. Otóż pianki mogą mieć skład podobny do żelu do mycia twarzy, a mogą też zawierać oleje. Różnica polega w tym, że kosmetyk jest znacznie rzadszy, a dzięki specjalnemu dozownikowi podczas nabierania tworzy się piana. Plusy są dwa: lepsza wydajność kosmetyku i lżejsza formuła odpowiednia np. dla cery wrażliwej, przesuszonej, delikatnej.
5. Puder do mycia twarzy
Nowością wśród kosmetyków do mycia twarzy są pudry, czyli proszek, dzięki któremu możemy umyć swoją twarz. Jak to działa? Sama byłam tego ciekawa, więc kupiłam puder do mycia twarzy i wypróbowałam. Okazuje się, że to całkiem proste, bo wystarczy nabrać trochę proszku, rozmieszać w dłoniach z odrobiną wody i spienić, a następnie umyć twarz powstałą pianą. To coś w stylu sproszkowanej pianki do mycia twarzy, którą trzeba sobie zrobić przed użyciem. Nie umiem niestety znaleźć wytłumaczenia dla takiego rozwiązania – może tylko to, że puder się nie wyleje, więc nadaje się np. w podróż.
A jakich kosmetyków do mycia twarzy Wy używacie?
Dodaj komentarz