autor
Magda
odżywka do rzęs Nanolash - recenzja

Odżywka do rzęs Nanolash – moja recenzja

Cześć dziewczyny!

Dziś coś, co lubię najbardziej czyli artykuł – recenzja. Bardzo lubię je pisać, ponieważ w przeciwieństwie do porad lub nowinek kosmetycznych recenzja jest rzetelna i brutalnie prawdziwa. To opis czegoś, co przeszło moją surową ocenę i wnikliwe testy. Ponieważ zaś jestem nieco wymagająca – to możecie być pewne, że każdy produkt, który zaskarbił sobie moją sympatię jest wart tego, aby go wypróbować.

Tym razem wzięłam na warsztat odżywkę do rzęs Nanolash. Dlaczego akurat tę? Ponieważ właśnie to serum zbiera najlepsze opinie w sieci, a poza tym widziałam na własne oczy efekty jej działania u znajomej… ale ona zawsze miała w miarę długie rzęsy.

Nic dziwnego, że tak jej wystrzeliły do góry – pomyślałam – sztuką jest uczynić dramatyczny look na rzęsach, które nigdy dotąd nie zachwycały pięknem…ot, dokładnie z takimi jak moje.

Na co dzień nie narzekam oczywiście na stan swoich rzęs, ponieważ przy dziennym makijażu nie wyglądają wcale tak źle… jakoś tam się sprawują. Starannie wybieram maskarę do rzęs, dzięki czemu ona ratuje moje włoski podczas codziennego makijażu. Fajnie jednak byłoby mieć rzęsy, które pozwalają stworzyć naturalny look, taki wiecie: bez grama maskary, a za to wyjątkowo urzekający dzięki długim, ciemnym, wywiniętym i przykuwającym uwagę rzęsom.

Odżywkę Nanolash zaczęłam stosować regularnie co wieczór, nakładając cienką warstwę za pomocą jednego, sprawnego pociągnięcia pędzelkiem po powiece. Nie miałam z tym żadnych problemów, ponieważ często maluję oczy eye-linerem. Sadzę jednak, ze nawet te z was, które nie używały eye-linera będą w stanie nałożyć Nanolash na powieki; wszystko to dzięki precyzyjnemu pędzelkowi – jego włoski są po prostu wyjątkowo giętkie, a pędzelek zaostrzony w idealny szpic – dzięki temu nabiera dokładnie taką ilość odżywki, jaka potrzebna jest do aplikacji. Często słyszałam niepochlebne opinie o innych odżywkach do rzęs: ze ściekają z powiek i dostają się do oka po aplikacji. Z Nanolash tak nie jest. Aplikator precyzyjnie dawkuje produkt.

W Nanolash podoba mi się również to, że odżywka ma krótki, przemyślany skład. Dobór składników jest precyzyjny i żaden z nich nie znalazł się tam przypadkiem. Pamiętajcie: im dłuższy skład ma dany produkt, tym gorzej (no chyba że to jakieś naturalne olejki czy coś…), ponieważ tym bardziej jest on naszpikowany chemią. Nanolash na w składzie niewiele, ale za to konkretnych substancji, które odpowiadają za wzrost, pogrubienie i wzmocnienie rzęs. Jest nawet wyciąg ze świetlika – czyli gwiazdorska substancja, nieoceniona w pielęgnacji skóry powiek.

Przed po Nanolash

Jak działa Nanolash? Przede wszystkim SZYBKO. Byłam zaskoczona, że odżywka do rzęs tak świetnie sobie poradziła z ich odżywieniem i wzmocnieniem. Już po dwóch tygodniach widziałam, jak bardzo się wzmocniły i przyciemniały. Stały się nieco grubsze, a przez to moje spojrzenie nabrało wyrazu. Mniej więcej w 4-5 tygodniu rzęsy zaczęły rosnąć. Dosłownie wystrzeliły mi do góry. Byłam (a raczej: jestem) zachwycona. Teraz jestem w drugim miesiącu kuracji, a moje rzęsy są grube, intensywnie czarne, nawilżone i nie mają już jasnych, przesuszonych koniuszków… a długość? Dziewczyny, to jest niesamowite: mam rzęsy dłuższe o 5 mm! Nanolash to odżywka do rzęs, która mogę z czystym sumieniem polecić każdej dziewczynie. Nanolash, dostajesz ode mnie: <3

14 Komentarze “Odżywka do rzęs Nanolash – moja recenzja”

  1. E.W.

    u mnie tez super efekty! co prawda nigdy nie mialam krotkich rzęs, ale takich gęstych nigdy wcześniej nie mialam. Ciagle musze sie tlumaczyc, ze to moje wlasne rzesy 🙂

    Odpowiedz
  2. MagdaLena

    To chyba najlepsza odżywka jaką miałam jest naprawdę super

    Odpowiedz
  3. Mała Mi

    Wybrałam tę odżywkę bo słyszałam o niej wiele bardzo pozytywnych opinii i powiem wam, że nie zawiodłam się. Nie znoszę efektu „owadzich nóżek”, dlatego zawsze nakładałam bardzo niewiele tuszu, tylko żeby trochę podkreślić rzęsy. Teraz ( 4 miesiąc kuracji Nanolash ) przestałam zupełnie używać tuszu, w ogóle nie ma takiej potrzeby, bo są długie i ciemniejsze niż były wcześniej 🙂

    Odpowiedz
  4. Klaudia20

    Dziewczyny, a jak z wydajnością? Widziałam na stronie nanolash że ta odżywka ma 3 ml i ma wystarczyć na 6 miesięcy. To możliwe??

    Odpowiedz
    • Aussie A.

      Ja też wątpiłam czy mi wystarczy ale okazało się ze jest jej tyle ile trzeba na całą kurację 🙂 zresztą bardzo szybko było widać efekty

      Odpowiedz
      • Dagmara23

        a co potem? to znaczy po tych 6 miesiącach?

        Odpowiedz
        • Aussie A.

          Kupiłam drugie opakowanie i staram się używać ze 3 razy w tygodniu, czasem zapomnę, ale 2 razy tygodniowo zawsze używam. Wiem że inne dziewczyny tak robią żeby rzęsy zostały długie.

          Odpowiedz
  5. n.n.

    Syszalam ze to bardzo dobra odżywka ale niestety droga

    Odpowiedz
    • MagdaMagda

      Cena może wydawać się wysoka, ale dzieląc kwotę na 6 miesięcy okazuje się, że są to naprawdę niewielkie pieniądze jak na serum o tak spektakularnym działaniu 🙂

      Odpowiedz
  6. Kasieńka24

    nie mam zbyt dużego porównania bo do tej pory używałam tylko long 4 lashes i nanolash ale po nanolashu mam ciemniejesze rzęsy. dla mnie jest super 🙂

    Odpowiedz
    • Marta1

      Dziewczyny piszecie że odżywka przyciemniła Wam rzęsy. ja niestety u siebie tego nie zauważyłam , chociaż przyznam, że teraz są naprawdę bardzo długie i gęste

      Odpowiedz
  7. Joanna Lewicka

    Dla mnie ok, w sumie bardzo porównywalny efekt, do innych odżywek ( tych droższych oczywiście, np. revitalash), ale muszę przyznać, że nanolash w nawet najmniejszy sposób mnie nie uczuiła, żadnych zaczerwienionych powiek, szczypania, itp..

    Odpowiedz
  8. Sunny

    no i przed chwilką zamówiłam 🙂

    Odpowiedz
  9. MagdaMagda

    Bardzo się cieszę, jeśli moja recenzja pomoże Wam nieco w dokonaniu wyboru właściwej odżywki i dziękuję za Wasze opinie 🙂 Widzę, że Nanolash sprawdził się nie tylko u mnie 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *